Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Przedruk z „Piasta” nr 4(7) 2005 r.

 

Rodzinne spotkanie w zagrodzie Wincentego Witosa

 

W dniu 2 października 2005 r. w gościnnej zagrodzie Wincentego Witosa w Wierzchosławicach, zgromadzili się na rodzinnym spotkaniu potomkowie Franciszka Mierzwy i jego żony Karoliny z Golbów - rodziców Stanisława Mierzwy. Powodów tego spotkania było wiele, a to:

- chęć powtórzenia udanego, poprzedniego wielkiego zgromadzenia Rodziny w Biskupicach Radłowskich,

- chęć uczczenia w trakcie planowanego spotkania wielu rocznic związanych z życiem i działalnością polityczną Stanisława Mierzwy, a przypadających w 2005 r.: 100. rocznicy urodzin, 60. rocznicy jego porwania przez aparat bezpieczeństwa ZSRR i zasądzenia w słynnym procesie 16-tu przywódców Polskiego Państwa Podziemnego w Moskwie, 20. rocznicy Jego śmierci.

Bardzo ważnym powodem spotkania Rodziny było otwarcie w tym dniu stałej wystawy poświęconej Stanisławowi Mierzwie przygotowanej przez kierownictwo Muzeum Wincentego Witosa w Wierzchosławicach.

Aby spotkanie z udziałem około stu uczestników sprawnie przebiegało i możliwie w pełni zrealizowany został zakładany program, podzielono je na dwie części.

Część pierwszą - o charakterze bardziej oficjalnym - poprowadzili mgr Janina Kupiec - kierownik Muzeum Wincentego Witosa w Wierzchosławicach, Adam Bartosz - dyrektor Muzeum Okręgowego w Tarnowie oraz Jacek Mierzwa najstarszy z trzech synów Stanisława Mierzwy.

Część drugą, a w niej: zwiedzanie nowo otwartej wystawy, zwiedzanie Muzeum Wincentego Witosa, swobodne rozmowy w gronie zgromadzonych i na zakończenie spotkania złożenie wiązanek kwiatów i zapalenie zniczy na grobie Wincentego Witosa i Stanisława Mierzwy.

W relacji z pierwszej części spotkania należy odnotować, iż otwierając uroczystość w imieniu jej inicjatorów Pani Janina Kupiec serdecznie powitała nie tylko zgromadzonych przedstawicieli Rodziny przybyłych z różnych miejscowości w kraju: Krakowa, Kościelnik, Biskupic Radłowskich, Dąbrowy Tarnowskiej, Tarnowa, Mikołajowic i nawet z zagranicy, ale również szereg zaproszonych na to spotkanie znamienitych gości, a więc Joannę Steindlową - wnuczkę Wincentego Witosa wraz z jej najbliższą rodziną, prof. Alinę Fitową - autorkę publikacji pt. Stanisław Mierzwa „Słomka" na tle swoich czasów, Adama Bartosza - Dyrektora Muzeum Okrę­gowego w Tarnowie, Wiesławę Kłęk - córkę Władysława Witka - serdecznego przyjaciela i powiernika Wincentego Witosa, Leona Lesia - syna Józefa, także bliskiego współpracownika W. Witosa a następnie Stanisława Mierzwy, a także przedstawicieli Zarządu Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Wincentego Witosa: seniorów i młodszych, którzy na to spotkanie się pofatygowali. W gronie osób reprezentujących rodzinę znalazły się również nauczycielki ze Szkoły Podstawowej im. Stanisława Mierzwy z Biskupic Radłowskich: mgr E. Misiowa i mgr J. Madejowa.

Zabierając kolejno głos, dyrektor Adam Bartosz podkreślił patriotyczną postawę Stanisława Mierzwy, którą prezentował zawsze w swoim społeczno-politycznym działaniu, wyraził też radość, że zgromadzone przez Stanisława Mierzwę liczne historyczne materiały i dokumenty zostały przy udziale pracowników Muzeum Wincentego Witosa zabezpieczone i będą odpowiednio udostępniane historykom i wszystkim za­interesowanym.

Następnie Jacek Mierzwa poprosił prof. Alinę Fitową do okolicznościowego wystąpienia i przypomnienia społeczno-politycznej działalności Stanisława Mierzwy.

Jak zawsze, wykazując się dużą znajomością faktów, prof. Alina Fitowa omówiła podstawowe, ważne momenty w życiu i politycznej działalności Stanisława Mierzwy. W swym wystąpieniu duży nacisk położyła na podkreślenie współpracy z nim i pomocy w jego działalności politycznej żony: Heleny Sciborowskiej-Mierzwiny. Miłość, wspólne idee i wspólna praca polityczna złączyły ich już w czasach studenckich. To zaangażowanie obojga w działalność społeczno - polityczną dla wsi polskiej, dla Polski przetrwało do końca ich życia, pomimo wielu ciężkich i bolesnych doznań jakie musieli znieść trwając przy swoich patriotycznych ideach.

 8 

Przemawia Adam Bartosz - dyrektor Muzeum Okręgo­wego w Tarnowie

9

Rodzina w sali obrad

 Prof. A. Fitowa w trakcie swej wypowiedzi podkreśliła, że przygotowując się do przyszłego swojego wystąpienia o działalności kobiet w Ruchu Ludowym, studiując w tym celu różne materiały, wyrobiła sobie przekonanie, iż Helena Ściborowska-Mierzwina w Ruchu tym, w rejonie Małopolski, w okresie przedwojennym i podczas niemieckiej okupacji pełniła przodującą rolę. Również mocno podkreśliła ofiarność, nieograniczone poświęcenie Heleny Mierzwiny, która przez wieloletnie uwięzienie jej męża praktycznie pozbawiona została środków do życia. W tej tragicznej sytuacji, jaką jej zgotował los, z niezwykłą energią i wytrwałością zabiegała o przetrawianie jej najbliższej rodziny. Walczyła o zdrowie i przeżycie przez jej męża kolejnych więzień, do których był zsyłany w czasie zasądzonego na 10 lat wyroku, wysyłając mu „regulaminowe", żywnościowe paczki. Nie mogąc uzyskać żadnej stałej pracy, ze względu na status żony przestępcy - skazanego wyrokiem sądu PRL oraz nadaną jej, jak i wielu innym obywatelom Polski Ludowej przez reżimowe władze etykietę „czarnej reakcji", z ogromnym osobistym poświęceniem, wytrwale zabiegała o wyżywienie, ubranie, a nawet dobre wykształcenie czwórki swoich nieletnich dzieci.

W kolejnej części spotkania niespodzianką dla zgromadzonych, była projekcja zapisanego na kasecie video filmu - wywiadu, jakiego udzielił red. Franciszkowi Palowskiemu z TVP w 1984 r., a więc rok przed swoją śmiercią, Stanisław Mierzwa. We wspomnianym wywiadzie Stanisław Mierzwa - jak zawsze - mówił o Wincentym Witosie, o roli jaką odegrał w dziejach Polski, o wskazaniach, które pozostawił potomnych. To przypomnienie przez Stanisława Mierzwę zasad sprzed wielu dziesiątków lat, jakimi zalecał się kierować swoim zwolennikom Wincenty Witos, wywarło na zgromadzonych wielkie wrażenie. Jakże aktualne wydały się w naszych, dzisiejszych czasach iwe współczesnej Polsce przypomniane przez Stanisława Mierzwę przestrogi i surowe zalecenia Wincentego Witosa wobec służby publicznej obywateli.

Następnie Jacek Mierzwa, uprzedzając fakt otwarcia za parę chwil na terenie Muzeum Wincentego Witosa stałej wystawy poświęconej Stanisławowi Mierzwie, opowiedział o zapamiętanym przez siebie - oczyma małego dziecka -fakcie ratowania i zabezpieczania przed niemieckim okupantem całego ruchomego mienia jego rodziców. Polegało to na zakopaniu w ziemi (czego był przypadkowym i nieoczekiwanym przez jego rodziców świadkiem) w pierwszych miesiącach wojny 1939 r. przez Stanisława Mierzwę i jego żonę w skrzyni po zbożu w sadzie dziadka Ściborowskiego w Kościelnikach całego ich dobytku. To, co ukrywali, w wielkiej skrzyni, nie było to złoto, kryształy, drogocenne obrazy czy szlachetne kamienie, ale to, co mieli dla nich najcenniejszego i najważniejszego: dokumenty z okresu społeczno-politycznej pracy w ruchu ludowym ich i ich przyjaciół oraz bezcenne dla nich książki, które oboje bardzo kochali - wiersze polskich wieszczów, arcydzieła Sienkiewicza, Reymonta, Orzeszkowej, Prusa, Kasprowicza. Miały być chronione wkościelnickiej ziemi krótko, bo sądzono wówczas, że wojna i niemiecka okupacja skończy się w ciągu paru miesięcy. Było inaczej, dlatego wiele fotografii, dokumentów, książek, zgromadzonych tutaj w Archiwum Stanisława Mierzwy w Wierzchosławicach nosi trwałe ślady wieloletniego przechowywania w podziemnym schronieniu.

Przed oficjalnym otwarciem przez dyrektora Adama Bartosza stałej wystawy biograficznej Stanisława Mierzwy, jego biblioteki oraz dokumentów przez niego zgromadzonych w jego Archiwum, zebrani odśpiewali „Rotę” Marii Konopnickiej.

Nowo otwarta, stała wystawa poświęcona Stanisławowi Mierzwie przygotowana została przez pra­cowników Muzeum Wincentego Witosa w Wierzchosławicach pod kierunkiem kierowniczki tegoż Muzeum Pani mgr Janiny Kupiec i przy wsparciu dyrekcji Muzeum Okręgowego wTarnowie. Mimo szczupłości pomieszczenia, w jakim jest prezentowana - poprzez doskonały wybór materiałów oraz sposób ich przedstawienia, daje bardzo jasny obraz szerokiej działalności społeczno-politycznej Stanisława Mierzwy, jego związków z Wincentym Witosem. Prezentuje szeroki krąg jego przyjaciół i współpracowników - współtwórców Ruchu Ludowego. Część wystawy przedstawia Stanisława Mierzwę również w życiu prywatnym i w gronie najbliższej jego rodziny.

Wspaniałości całego oficjalnego programu uroczystości, przygotowanego głównie przez Panią mgr Janinę Kupiec, dorównał „poczęstunek” przygotowany dla zgromadzonych przez pracowników Muzeum Wincentego Witosa.

Po niekończących się swobodnych rozmowach w mniejszych i większych grupach, zwiedzeniu domu Wincentego Witosa oraz nowo otwartej wystawy, prze­chadzkach po wszystkich udostępnionych pomieszczeniach zagrody Witosa wykonane zostało pamiątkowe, zbiorowe zdjęcie uczestników tego rodzinnego spotkania.

O zmierzchu uczestnicy spotkania, na parafialnym cmentarzu w Wierzchosławicach, zapalili znicze przy grobie Wincentego Witosa i Stanisława Mierzwy, złożyli wiązanki kwiatów i w intencji Tych bliskich im zmarłych odmówili pacierze.

Tak zakończyło się to dla wielu uczestników ważne i miłe spotka­nie 2 października 2005 r. w zagrodzie Wincentego Witosa w Wierzchosławicach. 

Jacek Mierzwa

 

P.S. Trudno nie wyrazić wielkiego żalu, że w relacjonowanym spotkaniu nie mógł wziąć udziału Franciszek Kieć, serdeczny przyjaciel Stanisława Mierzwy, jego wieloletni współpracownik w dziele przywracania w okresie PRL dobrego imienia Wincentemu Witosowi, współzałożyciel i Honorowy Prezes Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Wincentego Witosa. Przygnieciony wielką tragedią i głęboką żałobą po niedawnej utracie ukochanego syna przesłał uczestnikom spotkania ustne pozdrowienia. Jego uczestnictwa w spotkaniu bardzo nam brakowało!

10

Przemawia prof. Alina Fitowa

11

12

13

 14

15

Powrót do spisu treści nr 7

Free business joomla templates