Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Rozszerzenie opisu przedstawionego w Rodzinniku M nr 8

 W HOŁDZIE SĄDZONYM BOHATEROM

 W Hołdzie Sądzonym Bohaterom - tak na ogół rozpoczynały się lub kończyły napisy szarf wieńców, składanych pod tablicą upamiętniającą skazanych w dniu 10 września 1947 r. 17-tu bohaterów walki o Polskę niepodległą. Opisywana uroczystość była finałem starań Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Wincentego Witosa i Krakowskiego Oddziału IPN szerokiego upamiętnienia wydarzeń z okresu dramatycznego sprzeciwu Polaków wprowadzaniu, przez grupę krajowych komunistów, niechcianego w Polsce ustroju „dyktatury proletariatu”. Temu upamiętnieniu i przypomnieniu także życiowych dramatów ówczesnych działaczy - patriotów służyły: konferencja naukowa w Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie zatytułowana „Koniec jałtańskich złudzeń. Sfałszowane wybory - 19 I 1947” i jako jej pokłosie, publikacja IPN pod takim samym tytułem z datą Kraków 2007 r. Wykonanie pamiątkowej tablicy i jej uroczyste odsłonięcie na murach b. więzienia św. Michała w dniu 27 marca 2008 r. stało się zwieńczeniem tych wszystkich działań.

W imieniu organizatorów uroczystości - uczestników, a pośród nich: Andrzeja Sztorca i Kazimierza Barczyka, przewodniczącego i wiceprzewodniczącego Sejmiku Województwa Małopolskiego, kombatantów WiN - przedstawicieli ZG i Obszaru Południe, przedstawicieli innych formacji niepodległościowych, ludowców z PSL, liczne poczty z ludowymi, kombatanckimi, harcerskim i Szkoły Podstawowej im. St. Mierzwy z Biskupic Radłowskich sztandarem, krewnych wymienionych na pamiątkowej tablicy polskich patriotów powitał mgr Michał Wenklar, pracownik IPN.

Zabierając głos, jako pierwszy, prezes Instytutu Pamięci Narodowej profesor Janusz Kurtyka przypomniał m.in.:

„Sześćdziesiąt lat temu w tych murach odbył się jeden z najważniejszych procesów politycznych w komunistycznej Polsce. Sądzono w nim działaczy Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego - przedstawicieli dwóch metod walki z narzuconą przy pomocy sowieckiej armii władzą, walki politycznej konspiracyjnej i legalnej. Proces ten, nazywany procesem Niepokólczyckiego i Mierzwy, miał służyć skompromitowaniu podziemia niepodległościowego i miał uzasadnić ostateczną rozprawę z ludowcami, a przede wszystkim ich przywódcą Stanisławem Mikołajczykiem. W czasie tego procesu sądzono ludzi wybitnych. Przed komunistycznym sądem stanęli intelektualiści, wychowawcy młodzieży, działacze społeczni zaangażowani w walkę o wolną Polskę. Oskarżonymi byli przywódcy PSL, oficerowie WP i AK oraz uczeni, pracownicy uniwersytetów. Od pierwszych dni okupacji pełnili oni służbę w konspiracji - Służbie Zwycięstwu Polski, Związku Walki Zbrojnej, Batalionach Chłopskich, Armii Krajowej. Po wojnie, w 1945 r. pragnęli, by Polska stała się demokratycznym, a nie komunistycznym państwem. Ten pokazowy proces objawił wyraźnie zarówno zbrodnicze metody działania komunistów, jak i opór Polaków, którzy nie chcieli się podporządkować nowemu systemowi. Nazwiska ofiar procesu, możemy przeczytać na odsłanianej właśnie tablicy. Cześć ich pamięci!”

Po wystąpieniu prezesa J. Kurtyki głos zabierali: w imieniu wicepremiera Waldemara Pawlaka Władysław Kosiniak-Kamysz (przewodniczący Forum Młodych Ludowców), Wojciech Frazik - wiceprezes Stowarzyszenia Społeczno-Kombatanckiego Zrzeszenia „WiN” oraz ks. prof. Józef Marecki, który podczas poświęcenia tablicy powiedział m. in.:

„Za moimi plecami, dziś Muzeum Archeologiczne, niegdyś klasztor karmelitów bosych św. Michała i św. Józefa, a po II Wojnie Światowej jedna z wielu kaźni UB. Widzicie Państwo świątynię pamięci - świadka tragicznych wydarzeń walk o Polskę niepodległą. W tych murach znajdowały się liczne kazamaty, sala rozpraw, pokoje przesłuchań, korytarze, które były świadkami tortur, łamania sumień, niewolenia. Tablica, którą poświęcamy, jest zakotwiczona w murach przesiąkniętych polską krwią, krwią męczenników za Ojczyznę.”

Odsłonili pamiątkową tablicę Prezes IPN Janusz Kurtyka i Jacek Mierzwa, najstarszy syn Stanisława Mierzwy, który również podziękował inicjatorom - Towarzystwu Przyjaciół Muzeum Wincentego Witosa w Wierzchosławicach i IPN za piękny, widoczny efekt ich działań, a uczestnikom za udział w uroczystości.

Składanie kwiatów pod tablicą, zmówienie modlitwy za Zmarłych oraz odśpiewanie Roty zakończyło tę patriotyczną uroczystość.

                                                                                                                                                                                                     Jacek Mierzwa

Kraków, 28 marzec 2008 r.

 

W załączeniu poniżej przedstawiam pełny tekst przemówienia Prezesa IPN prof. Janusza Kurtyki oraz mojego podziękowania organizatorom oraz uczestnikom uroczystości, a także odpis niektórych napisów z szarf wieńców i wiązanek kwiatów złożonych podczas relacjonowanej uroczystości. Autoryzowany tekst przemówienia ks. prof. Józefa Mareckiego wydrukowano w Rodzinniku nr 8.

                                                                                                                                                                                                             (JM)

Przemówienie Prezesa IPN prof. Janusza Kurtyki

 Szanowni Państwo

 Sześćdziesiąt lat temu w tych murach odbył się jeden z najważniejszych procesów politycznych w komunistycznej Polsce. Sądzono w nim działaczy Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego - przedstawicieli dwóch metod walki z narzuconą przy pomocy sowieckiej armii władzą, walki politycznej konspiracyjnej i legalnej. Proces ten, nazywany procesem Niepokólczyckiego i Mierzwy, miał służyć skompromitowaniu podziemia niepodległościowego i wykazaniu związków PSL z podziemiem. W przyszłości miał uzasadnić ostateczną rozprawę z ludowcami, a przede wszystkim ich przywódcą Stanisławem Mikołajczykiem.

W czasie tego procesu sądzono ludzi wybitnych. Przed komunistycznym sądem stanęli intelektualiści, wychowawcy młodzieży, działacze społeczni zaangażowani w walkę o wolną Polskę. Oskarżonymi byli przywódcy PSL, oficerowie WP i AK oraz uczeni, pracownicy uniwersytetów. Od pierwszych dni okupacji pełnili oni służbę w konspiracji - Służbie Zwycięstwu Polski, Związku Walki Zbrojnej, Batalionach Chłopskich, Armii Krajowej. Po wojnie, w 1945 r. pragnęli, by Polska stała się demokratycznym, a nie komunistycznym państwem. Tym razem zrzeszali się w opozycji - PSL, lub w konspiracyjnym Zrzeszeniu „WiN”. Wszyscy trafili na ławę oskarżonych. Samo miejsce procesu nie zostało wybrane przypadkowo. Po 1945 r. to na południu Polski, na Górnym Śląsku i w Krakowie rezydowały władze konspiracji antykomunistycznej, rozbijanej stopniowo przez aparat represji.

Działaczy WiN oskarżano głównie o prowadzenie działalności wywiadowczej na rzecz obcych mocarstw oraz terroryzowanie członków PPR. Natomiast PSL-owcom zarzucano świadomą współpracę z nielegalnym podziemiem. Szczegółowo zaplanowano przebieg rozprawy, zapadły wyroki ustalone wcześniej w najwyższych gremiach partii komunistycznej. Spośród ośmiu osób skazanych na karę śmierci trzy wkrótce zamordowano.

Ten pokazowy proces objawił wyraźnie zarówno zbrodnicze metody działania komunistów, jak i opór Polaków, którzy nie chcieli się podporządkować nowemu systemowi. Nazwiska tych ostatnich, ofiar procesu, możemy przeczytać na odsłanianej właśnie tablicy.

Cześć ich pamięci!

  

Podziękowanie Jacka Mierzwy wykonawcom tablicy upamiętniającej skazanych w „procesie krakowskim” oraz uczestnikom jej uroczystego odsłonięcia

 W imieniu rodzin jak i najbliższych przyjaciół upamiętnionych odsłoniętą tablicą, naszych ojców, stryjów, krewnych - uczestników wspólnej walki o Polskę suwerenną i demokratyczną, pragnę wyrazić radość z udziału tylu znamienitych uczestników dzisiejszej uroczystości oraz serdecznie podziękować inicjatorom i wykonawcom tablicy za ich wysiłek i dzisiejszy tak uroczysty finał ich starań. Szczególnie pragnę podziękować za to wielkie dzieło: Towarzystwu Przyjaciół Muzeum Wincentego Witosa w Wierzchosławicach a także Krakowskiemu Oddziałowi IPN wspieranemu w tej sprawie przez prezesa Janusza Kurtykę.

Dzisiaj dokonała się w Krakowie rzecz wielka. Na murach b. więzienia św. Michała zawisła tablica przypominająca 17-tu bohaterskich męczenników jego kazamat. Ludowe rodziny, członkowie Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Wincentego Witosa w swych myślach i w sercach jak w skarbcach przechowują wspomnienia dawnej świetności Ruchu Ludowego - Witosowe hasła i ideały. Pamiętają ludowych inicjatorów patriotycznych zrywów, ale i ofiarnych ich wykonawców. Zachowują pamięć tych, którzy za bezgraniczne oddanie się sprawom Ojczyzny i za walkę o wolną Polskę stawali się wielkimi cierpiętnikami, zarówno w czasie straszliwej hitlerowskiej okupacji jak i okrutnego PPR-owskiego ucisku. Żyjąc we współczesnej, wolnej Polsce, wszyscy jesteśmy beneficjentami ich pracy, walki i troski o dobro naszej Ojczyzny.

Nawiązując do dzisiejszej daty odsłonięcia pamiątkowej tablicy - 27 marca 2008 r. chciałbym podkreślić, iż jest to również rocznicowa data podstępnego porwania w Pruszkowie pod Warszawą 16-tu przywódców Polskiego Państwa Podziemnego i wywiezienia ich do Moskwy. Ze względu na fakt, iż ojciec mój również w „procesie 16-tu” jako obwiniany uczestniczył, chciałbym podzielić się refleksją na temat bezpodstawnych wyroków w 1947 r. dla 17-tu polskich patriotów w „procesie krakowskim” oraz 16-tu polskich patriotów w 1945 r. w „procesie moskiewskim”.

W obu przypadkach polscy obywatele stanęli przed wojskowymi sądami: w Moskwie - sowieckim, w Krakowie - polskim, sądami wspieranymi wszystkimi siłami aparatu ucisku komunistycznych reżimów oraz totalną prasową i radiową propagandą w wielkich, politycznych, pokazowych procesach.

21 czerwca 1945 r. moskiewski sąd 16-tu oskarżonym przywódcom Polskiego Państwa Podziemnego, z wyroku Józefa Stalina chcącego się przypochlebić światowej opinii, wymierzył łagodne kary w stosunku do możliwych - tj. kary śmierci, określonej paragrafem bezpodstawnie zarzucanego im przestępstwa.

Najcięższa z orzeczonych kara dla Generała Okulickiego to 10 lat sowieckiego więzienia. Trzeba jednak dodać, że później komunistyczny reżim zemścił się skrycie i nie wszystkim zasądzonym pozwolił na powrót do ukochanej Ojczyzny - o którą z takim poświęceniem z hitlerowskim okupantem walczyli. Trzech polskich patriotów, najwyższych rangą i odpowiedzialnością państwową, w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach zostało w więzieniach zamordowanych i w nieznanym miejscu na nieludzkiej dla wielu pokoleń Polaków ziemi pogrzebanych.

10 września 1947 r. w Krakowie PPR-owski, komunistyczny reżim umocniony sfałszowanymi w styczniu tegoż roku wyborami i zachęcony bierną postawą Zachodu pokazał w Krakowie prawdziwe swoje oblicze. Dla własnych rodaków, opozycjonistów, nie był już tak jak moskiewski sąd dla polskich patriotów wyrozumiały. Za niezwykle błahe w stosunku do sądu moskiewskiego zarzuty, w „procesie krakowskim” Bolesław Bierut i jego kompanii z Biura Politycznego KC PPR kazali 16-tu z pośród 17-tu oskarżonych (jeden oskarżony, Jerzy Kunce, działacz PSL, został przez sąd uniewinniony) wymierzyć niezwykle surowe kary - w tym 8 wyroków śmierci, z których 3 mimo próśb i odwołań zarówno oskarżonych jak i ich rodzin - natychmiast wykonano.

Wyrażając w imieniu rodzin sądzonych satysfakcję z upamiętnienia męczeństwa 17-tu polskich patriotów, w sześćdziesiątą rocznicę tragicznego dla nich wyroku „procesu krakowskiego”, jeszcze raz dziękuję wszystkim, którzy do powstania tablicy się przyczynili i w jej uroczystym odsłonięciu uczestniczyli. Kończąc szczególnie gorąco pragnę podziękować:

- nieobecnemu dzisiaj z powodu prac sejmowych prof. Ryszardowi Terleckiemu, który inicjatywę Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Wincentego Witosa upamiętnienia wielkich wydarzeń z historii Polski, z historii Ruchu Ludowego, a także wmurowanie i dzisiejsze uroczyste odsłonięcie pamiątkowej tablicy z chęcią podjął i wraz z zespołem pracowników Krakowskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej wykonał,

- mgr Janinie Kupiec, dyrektor Muzeum Wincentego Witosa, a zarazem vice-prezes Towarzystwa Przyjaciół tegoż Muzeum za szczególne osobiste zaangażowanie w realizację wspólnych z Krakowskim Oddziałem IPN upamiętnień historycznych wydarzeń w Ruchu Ludowym, o których wcześniej wspomniałem,

- prezesowi Polskiej Akademii Nauk, właścicielowi obiektu, a także dyrekcjom krakowskich muzeów: Geologicznego oraz Archeologicznego - za przychylność dla koncepcji zawieszenia pamiątkowej tablicy na murach ich budowli,

- prof. ASP Wiesławowi Bielakowi za nadanie artystycznego kształtu pamiątkowej tablicy,

- wszystkim pracownikom Urzędu Miasta Krakowa opiniującym i zatwierdzającym wykonanie tablicy, a szczególnie dyr. Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego Stanisławowi Dziedzicowi za jego w tej sprawie zaangażowanie,

- pocztom sztandarowym: kombatanckim, ludowym, harcerskim, szkolnym, bo każdy wasz sztandar nie tylko wspaniałe uświetnia naszą uroczystość, ale zgodnie z ludową tradycją i oceną przysparza swą obecnością, co najmniej stu dodatkowych uczestników uroczystości,

- delegacji z pocztem sztandarowym szkoły podstawowej z Biskupic Radłowskich noszącej imię ich rodaka Stanisława Mierzwy,

- księdzu profesorowi Józefowi Mareckiemu za piękny katolicki obrządek poświęcenia odsłanianej tablicy i tak ważkie słowa wypowiedziane przed chwilą pod tablicą.

Jeszcze raz wszystkim Państwu przeze mnie osobiście niewymienionym, a tak licznie zgromadzonym za dzisiejsze wspólne spotkanie serdecznie dziękuję!

 

Wieńce i wiązanki kwiatów złożone pod odsłoniętą tablicą upamiętniającą skazanych 

Wieniec z szarfą i napisem Instytut Pamięci Narodowej złożyli: prezes IPN Janusz Kurtyka oraz dyrektor Krakowskiego Oddziału IPN Marek Lasota. 

Wieniec z szarfą i napisem W hołdzie sądzonym tu Ludowcom - Towarzystwo Przyjaciół Muzeum Wincentego Witosa złożyli: członkowie Zarządu Towarzystwa Przyjaciół Wincentego Witosa w Wierzchosławicach - prezes Ryszard Ochwat, wiceprezes Janina Kupiec, sekretarz Henryk Wojciechowski oraz Wincenty Mierzwa.

Wieniec z szarfą i napisem W hołdzie Bohaterom PSL-u i Mężom Stanu - Małopolscy Ludowcy złożyli: przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego Forum Młodych Ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz, przewodniczący Rady Gminy / prezes Zarządu Gminnego PSL Sułoszowa Kazimierz Pasternak oraz Piotr Filipek.

Wiązankę kwiatów z szarfą i napisem Sejmik Małopolski złożyli: przewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego Andrzej Sztorc oraz wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego Kazimierz Barczyk.

Wiązankę kwiatów z szarfą i emblematami Zrzeszenie WiN 1945-1954 - Obszar Południe złożył wiceprezes Stowarzyszenia Społeczno-Kombatanckiego Zrzeszenie WiN Wojciech Frazik.

  

Zapraszamy do zapoznania się z galerią zdjęć z tego wydarzenia.

 

Free business joomla templates