Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

dozynki reymontowskie 2020 19

Foto: Robert Bryl, portal internetowy Muzeum Okręgowego w Tarnowie

(https://muzeum.tarnow.pl/wp-content/uploads/2020/08/dozynki-reymontowskie_2020-19.jpg) 

Skrót wykładu kierownika Muzeum Wincentego Witosa w Wierzchosławicach Janusza Skickiego na sesji plenarnej w Domu Ludowym w Wierzchosławicach 16 sierpnia 2020, podczas uroczystych obchodów Dożynek Gminnych – Dożynek Reymontowskich.

 

CI, KTÓRZY CHŁOPÓW POLSCE PRZYWRÓCILI

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Na wieki wieków, moja Agato, a dokąd to wędrujecie co? We świat, do ludzi dobrodzieju kochany – w tyli świat! – zakreśliła kijaszkiem łuk od wschodu do zachodu.

Tak zaczyna się piękna chłopska epopeja Chłopi, napisana przez Władysława Reymonta, za którą otrzymał Nagrodę Nobla. Chłopów określa się także jako powieść realistyczną, ponieważ autor ukazał w niej życie na wsi w sposób wierny, obiektywny i panoramiczny.

O życiu Reymonta i jego twórczości napisano już wiele, warto jednak przybliżyć kilka faktów.

Urodził się w 1867 roku w Kobielach Wielkich w województwie łódzkim, powiat radomszczański, w rodzinie organisty. Jego ojciec, Józef Rejment, człowiek oczytany, miał wykształcenie muzyczne i w tuszyńskiej parafii pełnił obowiązki organisty, a także prowadził księgi stanu cywilnego. Rodzice chcieli, aby został organistą. Odmówił uczęszczania do szkół, często zmieniał zawody, miejsca zamieszkania, dużo podróżował po Polsce i Europie. Ukończył Warszawską Szkołę Niedzielno-Rzemieślniczą. W latach 1880–1884 uczył się zawodu krawieckiego w Warszawie, po czym został czeladnikiem. W okresie 1884–1888 był aktorem w wędrownych grupach teatralnych, następnie w latach 1888–1893 dzięki protekcji ojca znalazł zatrudnienie jako niskiej rangi funkcjonariusz Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej.

13 listopada 1924 Reymont otrzymał Literacką Nagrodę Nobla. Kontrkandydatami Reymonta do tej nagrody byli Stefan Żeromski i Tomasz Mann. Właśnie w Lipcach Władysław Reymont umieścił akcję powieści Chłopi.

Dziś mija 95 lat od wielkich, pamiętnych dożynek w Wierzchosławicach, zorganizowanych ku czci laureata literackiej Nagrody Nobla, polskiego Homera - Władysława Stanisława Reymonta. Obaj bohaterowie sierpniowych dni sprzed 95-ciu laty – Witos i Reymont – zapisali się złotymi zgłoskami na kartach naszej narodowej historii.

Pierwszy całym swoim życiem udowodnił, że można – jako polityk – służyć nie tylko swojej warstwie społecznej, ale nade wszystko – Polsce. W polityce kierował się trzema zasadami:
- pierwsza i najważniejsza – to utrzymanie niepodległości państwa i jego potęgi,
- druga – to staranie się w całej pełni o wprowadzenie w życie demokratycznego ustroju naszego państwa,
- trzecia – to stała i trwała obrona praw obywatelskich.

Drugi – Reymont, silnie związany ze wsią, nie inaczej pojmował swój obowiązek wobec kraju i swoich rodaków. Potwierdził to m.in. w czasie owych dożynek wierzchosławickich mówiąc: Jeśli praca moja przyniosła Polsce pożytek, to spełniłem tylko swój obowiązek wobec ojczyzny…

Towarzystwo Przyjaciół Muzeum Wincentego Witosa co pięć lat począwszy od 1980 roku organizuje słynne Dożynki Reymontowskie w Wierzchosławicach. Podczas Dożynek w 1985 roku wmurowano tablicę pamiątkową na Domu Ludowym im. Wincentego Witosa w Wierzchosławicach, której odsłonięcia dokonał mecenas Stanisław Mierzwa wraz z prezesem Towarzystwa Franciszkiem Kieciem i wnuczką W. Witosa Joanną Steindel. W roku 2000, który przez sejm RP ogłoszony został Rokiem Reymontowskim, w Wierzchosławicach odbyły się Ogólnopolskie Dożynki Reymontowskie, które poprzedziła sesja popularnonaukowa pod patronatem rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego, prof. Franciszka Ziejki. We wrześniu 2005 roku, ludowcy, członkowie Towarzystwa, mieszkańcy i samorząd Wierzchosławic po raz kolejny przypomnieli o tym, że Wierzchosławice 80 lat temu witały hucznie Władysława Reymonta. Ukoronowaniem Dożynek z 2005 roku było nadanie Gminnej Bibliotece imienia Władysława Reymonta. Tak oto po latach idea Dożynek z sierpnia 1925 roku wciąż powraca.

W tym roku z inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Wincentego Witosa gmina Wierzchosławice nada honorowe obywatelstwa osobom, bez których trudno byłoby dziś szczycić się jej wyjątkowością i ciągłością historycznego dziedzictwa, jakie otrzymała. Bez Reymonta nie byłoby Dożynek Reymontowskich; bez zasług dla Ojczyzny i dokonań Stanisława Mierzwy jesienne tradycyjne już Zaduszki nie byłyby Witosowe, a Bitwa Warszawska bez roli w niej Witosa i udziału chłopów byłaby dla wielu tylko kolejną czerwoną kartką odrywaną codziennie z kalendarza.

Dziś niewielu już pamięta, że 15 sierpnia 1925 roku był czasem hołdu całej wsi polskiej. Był klamrą spinającą to, co zaczęło kiełkować w umysłach chłopów wraz z początkiem ich narodowego uświadamiania, emancypacji politycznej – przywracania Polsce i należnego im miejsca w narodzie, nie jako poddanych, ale jako obywateli!

Na Dożynkach w Wierzchosławicach swoją postawą i przywiązaniem do ludu polskiego dał Reymont wyraz jedności z klasą chłopską. 15 sierpnia 1925 roku właśnie, Reymont dokończył to co zaczęli przed nim wielcy budziciele owej lwiej części narodu: Maria i Bolesław Wysłouchowie, ksiądz Stojałowski i jego gazetki Wieniec i Pszczółka, dr Lewakowski, Henryk Rewakowicz i ich Towarzystwo Demokratyczne Polskie, czy na gruncie tutejszym – tarnowskim dr Jan Stec i dr Franciszek Winkowski a także inżynier Tadeusz Dybowski.

Dlatego po 95 latach raz jeszcze, wspominamy, a pewien jestem, że wspominać za kolejne pięć lat będziemy również Wincentego Witosa i jego rolę w dziejach Polski, Władysława Reymonta, który odważył się w swoim dziele „odmalować” kolory polskiej wsi z jej zaletami i wadami, z jej kulturą, nakreślając swoistą drogę tożsamości narodowej, którą Polska winna się kierować. Wspominać wreszcie będziemy tego, bez roli którego te cenne wartości - ideały dla których tutaj jesteśmy, nie przetrwałyby próby czasu, bez którego nie byłoby Zaduszek Witosowych, tych Dożynek i wielu innych cennych inicjatyw, który przez lata był swoistym kustoszem pamięci, mowa tutaj o Stanisławie Mierzwie.

I dziś po raz kolejny mówimy o olbrzymiej roli dziejowej jaką odegrał Witos, Reymont czy Mierzwa z nadzieją, że te trzy chłopskie legendy przestaną być anonimowe. Z wiarą, że kolejne pokolenia Polaków, mieszkańców Wierzchosławic, Lipiec, nazwiska Witosa, Mierzwy, Reymonta i ich zasługi dla Ojczyzny zachowają, jako najcenniejsze dziedzictwo narodowe.

Janusz Skicki

Wierzchosławice, 16.08.2020 r.

Free business joomla templates