Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Jeszcze o spotkaniu w Tuchowie

POST SCRIPTUM

 Czytelnikom zainteresowanym tym wspomnieniem o uroczystości w Tuchowie chciałbym przekazać kilka moich refleksji, gdy zastanawiam się na tamtym wydarzeniem, w którym wraz z żoną Marią i bratem Wojciechem uczestniczyłem…

Ani ja, ani uczestnicy tej radosnej uroczystości nie mogli się spodziewać, iż jest to ich ostatnie w życiu spotkanie z Prezydentem, z jego zaufanymi współpracownikami jak i ofiarnymi pracownikami Jego Kancelarii Prezydenckiej… Twarz Pana Prezydenta, którą zapamiętałem podczas całej uroczystości uśmiechniętą, jakby z wyrazem onieśmielenia wywołanego entuzjastycznym przyjęciem, radosne twarze jego współpracowników - za jakże niewiele dni, można było oglądać na pośmiertnych klepsydrach, w wydawnictwach prasowych, na telewizyjnych ekranach oraz na smutnych przy kościelnych i przy cmentarnych tablicach ogłoszeń…

Wracając do czasów, kiedy rozpoczynała się historia chłopskiego ruchu związkowego, w tworzeniu którego Stanisław Mierzwa czynnie uczestniczył służąc jego przywódcom pomocną poradą doświadczonego działacza witosowego ruchu ludowego i prawnika - przypominam sobie ich odwiedziny, w jego mieszkaniu przy ul. Brodowicza nr 3/6 w Krakowie… Przywracam w pamięci jego tajne spotkania z działaczami Wiejskiej Solidarności w udostępnianych dla opozycjonistów, „bezpiecznych” pomieszczeniach różnych krakowskich sanktuariów, a w szczególności w podkrakowskiej Mogile, gdzie w Katakumbach Klasztoru OO. Cystersów Stanisław Mierzwa prowadził swoje historyczne wykłady…

Pamiętam, że ze Stanisławem Mierzwą w owym czasie prowadzili rozmowy konsultacyjne: Jan Kułaj, Michał Jagła, Jan Antoł, Henryk Bąk, a także członkowie męczeńskiej rodziny Bartoszcze oraz Władysław Żabiński i inni, których nazwiska - zainteresowani historią chłopskich ruchów opozycyjnych i niepodległościowych, być może odnajdą w zachowanych, codziennych „Zapiskach” Stanisława Mierzwy - w jego „politycznym dzienniku”…

W ostatnich dniach niespodziewanie uzyskałem możliwość zapoznania się z bardzo ciekawym dokumentem wydanym przez Instytutu Pamięci Narodowej, a zatytułowanym „Stłamszona Nauka? - inwigilacja środowisk akademickich i naukowych przez aparat bezpieczeństwa w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku” pod redakcją Piotra Franaszka - Warszawa 2010. Niezwykle zainteresował mnie zamieszczony w tej publikacji referat Tadeusza Pawła Rutkowskiego „Jan Borkowski - kontrowersyjny historyk ruchu ludowego”…

Ustalenia dokonane przez T. Rutkowskiego i przekazana w jego referacie wiedza udowadniają, że należałoby w biografii Stanisława Mierzwy na nowo napisać rozdział o jego współpracy z czołowymi działaczami opozycyjnymi oraz z działaczami Wiejskiej Solidarności, za sprawą ujawnienia treści tajnych dokumentów SB dotyczących profesora Jana Borkowskiego… Ujawnione przez T. Rutkowskiego fragmenty tajnych dokumentów SB rzucają zaskakujące, nowe światło na współpracę Jana Borkowskiego ze Stanisławem Mierzwą, który niezwykle cenił „Profesora” - „Pana Jana z Warszawy” za jego odwagę promowania postaci Wincentego Witosa, publicznego przypominania jego idei i dorobku - w mrocznym okresie PRL-u… Gdy nieśmiertelne idee Witosa były potępiane, a jego postać była skazywana przez rządzących na wieczne zapomnienie…

Nie analizując szczegółów nowopoznanej, zaskakującej mnie roli profesora Jana Borkowskiego w znanych mi dobrze bliskich kontaktach ze Stanisławem Mierzwą, przytaczam tylko dwa fragmenty informacji z obszernego referatu Tadeusza Rutkowskiego.

„W zachowanym w IPN mikrofilmie teczki pracy konsultanta PS. „Historyk” („Historyk” to pseudonim nadany prof. J. Borkowskiemu przez SB - J.M.) zachowało się stosunkowo niewiele zapisów rozmów przeprowadzonych z nim przez funkcjonariuszy SB. Dotyczą one przede wszystkim lat 1977-85. SB inspirowała „Historyka” m.in. do podjęcia działań zmierzających do „niedopuszczenia współdziałania prawicowych ludowców z grupami antysocjalistycznymi KSS KOR i ROPCIO”. Celem podjętej „kombinacji operacyjnej” była kompromitacja Michała Jagły „w środowisku prawicy ludowej w kraju i na emigracji” i wywieranie wpływu na grupę działaczy regionu krakowskiego i osobiście na Stanisława Mierzwę, aby przeciwstawili się inicjatywom Michała Jagły i organizatorom Komitetu Samoobrony Chłopskiej”. W ramach tych działań Borkowski m.in. odradzał Mierzwie współpracę ze środowiskiem Komitetu Obrony Robotników i Leszkiem Moczulskim…”

„W notatce z 27 września 1978 r. ppłk Woźnica stwierdził, że w wyniku zabiegów „Historyka”: „Michał Jagła mimo częstych spotkań nie może uzyskać akceptu Mierzwy na ściślejszą współpracę z grupami antysocjalistycznymi, jak też zgody na otwarcie oficjalnej działalności mieniącej się czysto chłopską. Działania przeciw Jagle i działaczom opozycji na wsi „Historyk” prowadził przez cały rok 1979. W tym celu SB wykorzystała także pobyt Borkowskiego we Francji w końcu 1978 r., gdzie spotkał się on z Franciszkiem Wilkiem, prezesem PSL na emigracji. Treść rozmów z Wilkiem Borkowski, również na polecenie SB, przekazał Stanisławowi Mierzwie.”

Może kiedyś historycy zainteresują się szerzej sprawą współpracy prof. Jana Borkowskiego ze Stanisławem Mierzwą… Zapoznają się z obfitą ich korespondencją, z „Zapiskami” Stanisława Mierzwy i wszechstronnie ocenią relacje między nimi i efekty ich wieloletniej współpracy…

Po śmierci Stanisława Mierzwy w październiku 1985 roku, prof. Jan Borkowski deklarował Franciszkowi Kieciowi - prezesowi Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Wincentego Witosa w Wierzchosławicach, napisanie obszernej książki pt.: „Moje rozmowy ze Stanisławem Mierzwą”… Prezes Kieć oficjalnie mnie o tym poinformował podczas posiedzenia Zarządu Towarzystwa. Myślałem wówczas, że Profesor będzie mógł obszerną książkę na temat ten napisać i bardzo jego propozycję popierałem… Teraz, po 25-latach dowiaduję się, że książka ta mogłaby być jeszcze obszerniejsza niż sobie wyobrażałem!

                                                                                                                                                                                                              Jacek Mierzwa

Kraków, czerwiec 2010 r.

Powrót do spisu treści nr 8

{module JoomlaStats Activation|none}

Free business joomla templates