Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Pomysł po Zjeździe RODZINA 2015

PIEŃ + GAŁĘZIE + LIŚCIE = DRZEWO


Jak stare i rozległe jest nasze drzewo rodzinne, mogliśmy zobaczyć podczas Zjazdu Rodzinnego na wielkiej planszy ustawionej w sali naszego spotkania. Stryj Wojtek i jego syn Tomek zachęcali nas do tego, abyśmy go dobrze oglądnęli i znaleźli siebie w tej konstrukcji - łatwo nie było! Pomyślałam sobie wtedy - jak by było fajnie wrócić do tego drzewa, odpowiedzieć na wiele pytań dotyczących naszej rodziny typu: kto był moim pradziadkiem? Kim jest dla mnie ten i ów? Oglądnęliśmy też podczas zjazdu w sali kinowej prezentację starych zdjęć, przedstawioną gałęziami-rodzinami i od razu rozjaśniło się w głowie: kto jest od kogo i do kogo podobny.
I tu zaczyna się pomysł na coś trwalszego: fotoksiążkę naszego drzewa rodzinnego do bieżącego 2015 roku. Jest to utrwalenie w postaci drukowanej całego drzewa, które widzieliśmy na plakacie ze zdjęciami wszystkich dostępnych krewnych. Przy każdym zdjęciu daty urodzin i śmierci. Już tak krótka systematyka będzie całkiem grubą księgą, bo plakat był, jak widzieliśmy, naprawdę spory! Ale chyba warto utrwalić te wszystkie wiadomości rodzinne, a przede wszystkim zdjęcia w jakiejś ogólnodostępnej i ładnej formie, którą można by pokazać rodzinie i znajomym, a przede wszystkim mieć jako pamiątkę dla siebie. Każdy właściciel takiej książki mógłby do niej z biegiem czasu doklejać kolejne „gałązki” swojej bliższej i dalszej rodziny, dopisywać swoje uwagi i komentarze.
Proponuję, żeby chętni na taką pozycję zgłosili się do Stryja Wojtka - jeśli uzbieramy minimum 50 chętnych, zajęłabym się opracowaniem projektu książki i dokładnym oszacowaniem kosztów (druk w drukarni) - im nas więcej, tym oczywiście koszty mniejsze. Osobiście myślę o kwocie między 100 a 200 złotych. Zdaję sobie sprawę, że to spory wydatek, ale z drugiej strony w jakimś stopniu jednorazowy, bo książka zostanie na lata.
Wszystkich chętnych na egzemplarz fotoksiążki drzewa rodzinnego raz jeszcze proszę o zgłaszanie się do Stryja Wojtka - powiedzmy do końca wakacji, żebyśmy mieli jasność, czy zabieramy się za tę inicjatywę, czy nie. Po wakacjach w miarę swojego i Stryja czasu przystąpię do pracy nad projektem, żeby przed końcem roku wydać już książkę i dostarczyć zainteresowanym.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

Joanna Wąsik


Kraków, 21.06.2015 r.

Free business joomla templates